Kiszonka na wypasie - kto zje Twoją kiszonkę?
Kiszonka na wypasie - o czym nie będziemy mówić:
O prawidłowym terminie zbioru
O prawidłowej długości sieczki
O optymalnej suchej masie materiału
O idealnym ugnieceniu
O idealnej odmianie
O folii do przykrycia – tej najlepszej
Bum! – Mamy to. Idealny termin zbioru, odpowiednia długość sieczki. O odmianę zadbaliśmy w czasie siewu, przesuszona masa i nie padało. Słowem nikt nie może się przyczepić. Ale ….. czy można zrobić coś więcej?
Zanim odpowiemy co. Zastanówmy się, co się dzieje po zamknięciu pryzmy. Pryzmę, baloty, silos, - ubijamy i przykrywamy (owijamy), aby odciąć dopływ tlenu.
Razem z zakiszanym materiałem zamykamy w pryźmie bakterie kwasu mlekowego, masłowego, octowego, drożdże, pleśnie i inne. Mikroorganizmy te zaczynają się rozmnażać, wydalać produkty przemiany materii, i co najważniejsze konkurować ze sobą. Ponieważ ilość tlenu oraz składników pokarmowych jest ograniczona – (przyzma przykryta folią) a bakterie i grzyby (pleśnie) się rozwijają, to znaczy, że muszą „coś jeść” i coś wydalać. Im dłużej to trwa tym większe prawdopodobieństwo, że fermentacja nie będzie prawidłowa. Jak łatwo przewidzieć, kto szybciej zajmie miejsce w kiszonce ten wygrał. Jeżeli przewagę wezmą pleśnie to kiszonka zapleśnieje i nie będzie się nadawać do skarmienia, jeśli wygrają bakterie kwasu masłowego to najpierw zjedzą kwas mlekowy a potem rozłożą białko i kiszonka zgnije.
Jednym słowem wyścig się rozpoczął, ale czy wolno w kiszonce i sianokiszonce stosować doping? Na razie podsumujmy co już wiemy.
Podsumowując:
Na czym nam zależy – dobra kiszonka to taka, która oprócz wysokich składników odżywczych (białko, energia, witaminy, włókno) jest również smaczna i chętnie pobierana przez zwierzęta oraz dobrze się przechowuje i nie psuje.
- O zawartości składników pokarmowych, decyduje rodzaj rośliny, faza wzrostu, czas zbioru (rano, wieczorem, zmokło, nie zmokło)
- O smakowitości kiszonki decyduje poziom kwasów i ich wzajemnego stosunku do siebie oraz ilość włókna (czyli również faza wzrostu).
- O dobrym ukiszeniu i przechowywaniu decyduje szybkość kiszenia i ilość tlenu w pryźmie.
Chcąc mieć dobrą kiszonkę lub sianokiszonkę, czyli odżywczą o wysokim poziomie składników pokarmowych oraz smaczną i dobrze się przechowywującą potrzebujemy tak przygotować materiał, aby:
-
Była tam minimalna ilość tlenu, który zostanie szybko zużyty przez bakterie i drożdże. Dzięki temu kiszonka nie zepsuje się. Nie będziemy tu pisać o tym, że trzeba dobrze ubić materiał i szybko przykryć pryzmę, mieć optymalną długość sieczki i suchą masę na odpowiednim poziomie.
- Wygrały bakterie kwasu mlekowego, które szybko zakwaszą środowisko produkując dużą ilość kwasu mlekowego. Obniży to pH poniżej 4,2 i eliminuje bakterie gnilne, Coli i kwasu masłowego.
Pracowałeś cały rok, aby zebrać rośliny, dobrze ubiłeś pryzmę, może warto dodać dobry dodatek kiszonkarski, który zagwarantuje, że to bakterie kwasu mlekowego wygrają w Twojej kiszonce.
Pamiętaj - to Twoje krowy maja zjeść kiszonkę. Nie drożdże i niepotrzebne bakterie. Jest wiele rodzajów dodatków kiszonkarskich które spowodują, że proces fermentacji będzie prawidłowy. My polecamy DioDan, to inokulant bakterii kwasu mlekowego i propionowego. Jest to preparat wielokrotnie sprawdzony przez hodowców. Nadaję się jako dodatek do kiszonek z traw i kukurydzy. Dzięki niemu fermentacja przebiegnie prawidłowa, dodatkowo produkty przemiany tych bakterii wspomagają pracę wątroby.
Dla zainteresowanych - przegląd tego co żyje, przynajmniej przez jakiś czas w Twojej kiszonce.:
Bakterie kwasu mlekowego – produkują kwas, który głównie odpowiada za zakwaszenie masy roślinnej, dzięki niemu, jeśli jest na odpowiednim poziomie kiszonka się nie psuje i może być długo przechowywana. Bakterie kwasu mlekowego dzielimy na dwie grupy:
Homofermentujące – produkują głównie kwas mlekowy – najbardziej pożądane
Heterofermentujące – oprócz kwasu mlekowego produkują kwas octowy, alkohol etylowy, dwutlenek węgla i inne – mniej pożądane.
Bakterie kwasu masłowego – produkują kwas masłowy, wodór, dwutlenek węgla i inne. Ich działanie i jest niepożądane, bo oprócz fermentowania cukrów potrafią rozłożyć kwas mlekowy (ten najbardziej pożądany) oraz powodują gnilny rozpad białka, a tym samym psucie paszy. Kwas masłowy nadaje kiszonce gorzki smak i nieprzyjemny zapach. Czyli krowy niechętnie jedzą, a to co zjedzą jest jeszcze zepsute.
Bakterie kwasu octowego – wybitnie tlenowe, rozwijają się i produkują kwas octowy tylko do czasu, gdy w kiszonce jest tlen.
Bakterie gnilne – są to przeważnie bakterie tlenowe, rozkładają białko do aminokwasów a następnie do amoniaku i aminy. Kiszonka gnije i nie nadaje się do skarmiania.
Bakterie z grupy pałeczki okrężnicy – występują w paszy zanieczyszczonej kałem, jest to duża grupa bakterii, zarówno są tu tlenowe i beztlenowe. Fermentują węglowodany (cukry) wytwarzają duże ilości kwasu octowego, mrówkowego, wodoru dwutlenku węgla i wody. Niepożądane, są wybitnie szkodliwe zakłócając proces kiszenia.
Drożdże i drożdżaki – występują w kiszonkach i w warunkach tlenowych rozkładają cukier do dwutlenku węgla i wody (proces niepożądany) w warunkach beztlenowych produkują alkohol. Jest on w niewielkich ilościach pożądany w kiszonce, poprawia smak i zapach. Przy dużych powoduje psucie się kiszonki po otwarciu, alkohol zostaje zmieniony w kwas octowy.
Pleśnie – rozkładają węglowodany, białka, kwasy organiczne, podnoszą pH kiszonki pozwalając rozwijać się bakteriom gnilnym. Są wybitnymi tlenowcami, jedyny sposób aby zahamować ich rozwój to odciąć tlen (dobrze ubić i zabezpieczyć kiszonkę)
Podsumowując:
Najprawdopodobniej wszystkie te wymienione organizmy znajdą się w Twojej pryźmie. To czy kiszonka się uda zależy, które rozwiną się najszybciej nie pozwalając rozwinąć się pozostałym. Zabezpiecz kiszonkę preparatem DioDan dając jej na start dużą ilość bakterii kwasu mlekowego i propionowego, dzięki temu już na starcie Twoja kiszonka zyska przewagę nad niepożądanymi organizmami.
Przedstawiony proces kiszenia polega na zakwaszeniu zamkniętej masy roślinnej kwasem mlekowym, który jest produkowany przez bakterie obecne na zebranym materiale.
Czy sianokiszonka lub kiszonka zakisi się sama?
Tak, ale bezpowrotnie stracisz część składników pokarmowych. Zwłaszcza część dostępnych cukrów zostanie rozłożona (zjedzona) przez mikroorganizmy, które nie są pożądane w procesie kiszenia. Popatrzmy na to w ten sposób. Jeśli w kiszonce rozwijają się bakterie, które nie są pożądane, to one potrzebują do życia składników pokarmowych. Ilość "paliwa" dla bakterii w kiszonce jest skończona. Dlatego tak ważne jest aby bakterie kwasu mlekowego rozwijały się najszybciej stabilizując zakiszany materiał.
Podziel się opinią